Ciotka powiedziała, że nie mogę zostać w domku nad jeziorem, więc poczekałem i wpisałem swoje nazwisko do aktu własności.

Opublikowano 11/24/2025
Reklama

Deborah stoi twardo na ganku

Deborah zagradza mi drogę na ganek Deborah otworzyła drzwi i stanęła w progu. Jej spojrzenie powędrowało obok mnie na podjazd, gdzie leżał mój bagażnik z towarami i artykułami spożywczymi. Podniosła rękę, wskazując stanowczo, wysyłając niemy rozkaz, by moje rzeczy wróciły do samochodu. Wspomniałem o łatwo psujących się rzeczach wymagających uwagi. Pozostała nieruchoma, jedną ręką ściskając gałkę, a drugą zimno gestykulując w stronę pudeł, które umieściłem przy schodach.

Deborah Stands Firm on the Porch

Deborah stoi twardo na werandzie

Reklama

Moja torba wyrzucona na żwir

Rzuca moją torbę na żwir Jej głos stał się lodowaty, nakazując mi natychmiast opuścić lokal. Chwyciła moją materiałową torbę i rzuciła ją na żwir. Wylądowała z hukiem, rozrzucając długopisy i paragon pod cieniem ciężarówki. Ruszyłem po nie, ale zagrodziła mi drogę ramieniem. Para spacerująca obok zatrzymała się na skraju podjazdu, obserwując w milczeniu.

My Bag Launched onto Gravel

Moja torba spadła na żwir

Reklama